TV Zaraza Republika

TV Republika miała ruszyć 10 kwietnia w 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Debiut został odłożony na początek maja.

Prawicowcy i tak będą obsługiwali tę imprezę, która zapowiada się na jarmarczny festyn. Powoli poznajemy ramówkę tej prawicowej medialnej zarazy.

Nie należy wątpić, że poczęstują nas taką dawką przekłamań, jak to się dzieje w TV Trwam i gazetach typu: "Gazeta Polska" i "Sieci".

Podstawowa oferta to 15 minutowy serwis informacyjny o 20.00 oraz półtora-minutowe flesze co 15 minut. Te flesze jak rentgen, będą śmiertelnie zakłamane.

Jednym z najważniejszych programów będzie publicystyka śledcza Anity Gargas "Zadanie specjalne" (nihil novi - to samo robiła w telewizji publicznej, gdy PiS był w jej władaniu). Ma być emitowany w środy o 21.02.

Z kolei Cezary Gmyz poprowadzi program kulinarno-trucicielski "Kuchnia polska". Zabraknie braci Karnowskich, którzy mieli też być w ramówce, podobno natłok zajęć im na to nie pozwala. Wiadomo jednak, że na prawicy tłuką się o rynek medialny.


Źródło: wirtualnemedia.pl

Zespół Macierewicza

W zespole Macierewicza nie chodzi tylko o sejmowy zespół tego gościa, ale o stan chorobowy, który nazywa się syndromem.

Zespół chorobowy da się określić przypadłością psychiczno-moralną: dopasowuje się fakty do teorii spiskowej, jak coś nie pasuje, jest eliminowanie.

Ten syndrom chorobowy występuje u pacjenta Macierewicza w zawiadomieniu prokuratury o możliwości znieważanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego poprzez opublikowanie drastycznych zdjęć jego zwłok w rosyjskim internecie.

Wg posła PiS znieważyć mieli Donald Tusk, jego ministrowie i służby specjalne.

Niestety, znieważa Macierewicz nie tylko zmarłego prezydenta i przeciętną inteligencję opinii publicznej.

Nie można go jednak pociągnąć do odpowiedzialności, bo chorzy ludzie nie odpowiadają za swoje czyny.

A takich, którzy powinni przebywać w kaftanie bezpieczeństwa, jest więcej w gmachu przy Wiejskiej.

Koniec wojny polsko-polskiej?

Od kiedy prezes PiS utracił władzę, każde wybory przegrywał. W tym czasie toczyła się wojna polsko-polska.

Zimna wojna: prawica kontra liberalizm i lewica.

Debata "Alternatywa" ma być retuszem jego wizerunku, który w oczach większości Polaków przedstawia się wyjątkowo nieprzyjemnie.

Na zakończenie debaty prezes PiS jeszcze bardziej chciał wyszlachetnieć, powiedział: - Chciałbym, żeby ta fatalna wojna rozpoczęta siedem lat temu i ciągle trwająca, została w końcu zakończona.

Czy można mu wierzyć?

Nie raz wyciągał rękę do zgody. Szybko ją cofał.

Jakoś mu nie wierzę. W każdym razie musi minąć dużo czasu, aby potrafił przekonać do siebie. Już w sobotę będzie miał "okazję" cofnąć rękę.

Przecież idzie w marszu bynajmniej nie pokojowym, bo pod hasłem "Obudź się Polsko".

Smutna rocznica

Wyjątkowo smutna rocznica strajków sierpniowych z 1980 roku. Szef pierwszej "Solidarności" Lech Wałęsa na "emigracji" w Elblągu obchodzi rocznicę.

Dwóch nieprzytomnych z nienawiści posłów PiS (Jaworski i Śniadek) niszczy historyczną bramę Stoczni Gdańskiej, którą pieczołowicie odtworzył samorząd w Gdańsku.

Na prawicowych portalach najgorszy gatunek emocji. Skunksy dziennikarskie i polityczne rozsiewają swoje smrody.

Cytują historyczne słowa Czesława Miłosza, niewiele z nich pojmując. Warto o tym fragmencie poetyckim pamiętać w kontekście historycznym:

"Który skrzywdziłeś człowieka prostego,

Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta".

Największy tchórz wśród polityków Jarosław Kaczyński rozpętał tę wojnę polsko-polską. Nic nie wniósł do historii, nawet brata wepchnął w objęcia śmierci.

Tak niszczą naszą wspólną pamięć i to, co najpiękniejsze. Tchórze.